Gdy przybyliśmy do Metz to oczywiście wszystkie parkingi były pozajmowane... Jednak pod katedrą St. Ettiene były wolne jeszcze 2 miejsca na podziemnym parkingu. Kilka razy objechaliśmy cały parking i wreszcie znaleźliśmy wolne miejsce. Okropnie jeździło się po tym parkingu - bardzo mało miejsca, ciasne i strome zjazdy no i koła okropnie piszczały.
Katedra St. Ettiene była bardzo ładna, jednak trochę zaniedbana. Gdyby ją do końca odnowiono to była by bardzo piękna. Odnowiono jadnak tylko samą górę katedry i to wewnątrz a resztę zostawiono...
Miasto ogólnie bardzo ładne było. Nad rzeką (Mozelą) zauważyłem parę domów po jednej i drugiej stronie od razu nad samą rzeką - prawie jak w Wenecji ;) Ja osobiście nie chciałbym mieszkać nad tak brudną wodą ;/
Po odpoczynku ruszyliśmy w drogę powrotną z zamiarem zwiedzenenia zamku w Vianden (Luxemburg).