Geoblog.pl    ferdasss    Podróże    Góry na poważnie cz.1 - Tatry Zachodnie (2/3-5.06.2012)    Z Chochołowskiej do dworca PKS - istny 20 kilometrowy horror w deszczu
Zwiń mapę
2012
05
cze

Z Chochołowskiej do dworca PKS - istny 20 kilometrowy horror w deszczu

 
Polska
Polska, Zakopane
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 181 km
 
Cały obolały obudziłem się około 8:00, wstaliśmy, spakowaliśmy się i zeszliśmy do kuchni turystycznej zrobić sobie śniadanie. Na nic nie miałem ochoty, najchętniej to bym spał cały dzień a tu trzeba iść, na dodatek cały czas leje!
Wyszliśmy nawet nie wiem o której, pada i pada. Mamy do dworca około 20 km pieszo. Nagle przy Siwej Polanie poczułem, że przemaka mi kurtka... To był istny koszmar... Ale co zrobić? Im szybciej dotrzemy na dworzec tym lepiej. Po jakimś czasie wszystko już mam mokre, nawet w butach, jedynie spodnie są w miarę suche.

Na dworcu byliśmy około 16:30, przebrałem koszulkę i włożyłem inną bluzę. Mimo duchoty na dworcu cały się trząsłem, nie zwiastowało to niczego dobrego. O 17:30 podjechał nasz autobus, ledwo dotaszczyłem plecak do luku bagażowego i ledwo wszedłem po schodach do autobusu. W końcu znalazłem sie w ciepłym autobusie, mało ludzi, można się swobodnie rozsiąść. Przed Krakowem humor lekko mi się poprawił, poczytałem trochę gazety nt mających nadejść Mistrzostw Europy w piłce nożnej w naszym kraju i porozmawiałem z kolegą nt naszego wyjazdu.

W sumie nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, takie zmęczenie, ciężar plecaka, siły natury - istna szkoła przetrwania.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ferdasss
Piotr Feldek
zwiedził 4% świata (8 państw)
Zasoby: 149 wpisów149 31 komentarzy31 370 zdjęć370 0 plików multimedialnych0