O 16:30 byliśmy już w końcu w (w miarę) ciepłym pokoju w willi. Na wyciągu zmarzłem bardziej niż podczas wejścia... No trudno, coś za coś.
17:00 - dwie godziny relaksu przy oglądaniu meczu Chelsea Londyn - Manchester United (wynik- 3:3). Po meczu czas na prysznic i przy braku lepszych pomysłów oglądamy tv, gramy w Texas Hold'ema (na zapałki :D) przy piwku i idziemy spać.
06.02.2012:
Spotkanie z kolegą z klasy, przyjechał do Szczyrku w niedzielę; idziemy na pizzę, potem po browarku, partyjka pokera (Texas Hold'em), kilka odcinków "13 Posterunku" i spać :)
07.02.2012:
Wstaliśmy koło 7:00 żeby wyrobić się ze wszystkim do 12:00 - wtedy mamy opuścić pokój. Poszło sprawnie - o 11:30 wyjeżdżamy do domu.