Dość długo spaliśmy ale co się dziwić? :D
Po 13:00 poszliśmy pograć w siatkówkę (było boisko) a później na kort pograć w tenisa :) Kort był trochę mokry więc piłeczka szybko mokła ale dla osób które grały w to po raz pierwszy to i tak była świetna zabawa :)
Na wieczór zaplanowaliśmy grilla, specjalne miejsce znajdowało się na szczycie stromego zbocza ponad domkiem - bardzo ładne miejsce.
Grill się udał choć było trochę zimno, potem przenieśliśmy się do domku.