Im wyżej i im bliżej schroniska tym zimniej i tym bardziej... biało! Szczerze mówiąc nie spodziewałem się śniegu. Na zdjęciach wida stopniowy jego przyrost :DPrzy samym schronisku było troszkę śniegu i 1 stopień poniżej zera. Teraz czas na chwilę odpoczynku i gorącą herbatę. Szczerze mówiąc trochę się obawiam jaka może być pogoda na górze bo jak wiadomo Babia to "Królowa Niepogody" ;)Kiedy piliśmy gorącą herbatę podszedł do nas jakiś facet i mówi, że jest przewodnikiem i pyta się czy idziemy na Babią. Potwierdziliśmy. Przewodnik mówi, że jest tutaj z grupką młodzieży ale cześć nie chce iść na samą górę z powodu pogody jaka prawdopodobnie tam panuje (wg przewodnika ma być mgła, silny wiatr, pełno śniegu i dość zimno, o jakichkolwiek widokach można zapomnieć). Więc wyszedł z propozycją, żebyśmy poszli razem z nim i 4 innymi osobami. NIC LEPSZEGO NIE MOGŁO NAM SIĘ PRZYTRAFIĆ!! Jedynym problemem jest to, że jeden z moich kolegów ma tylko adidasy (!) i nie ma czapki i rękawiczek... Ale co tam, damy radę!