Trochę zgłodnieliśmy więc zatrzymaliśmy się przy najbliższym zajeździe - to był strzał w 10! Piękna okolica, dobre obiady i gospodarstwo agroturystyczne ;) Mieliśmy też "ciekawą" rozmowę:
Właścicielka: Państwo z Mysłowic? (po rejestracji poznała)
My: Tak, z Mysłowic.
W: Aaa! To tam gdzie są jedne z największych dziur w drogach w Polsce?
My: Tak... A co? Słucha pani RMFu? Bo nasza ulica (Bronisława Pukowca) wygrała plebiscyt na najbardziej dziurawą!
W: Nie, ale ludzie jeżdżą i mówią
:D Bardzo miła właścicielka, może w przyszłym roku się skusimy i pojedziemy tam na wakacje? Kto wie?! :)