Szczerze mówiąc zmarnowany czas... Najbrzydsza europejska stolica jaką widziałem! Rynek ok ale już w bocznych uliczkach smród, powybijane szyby w oknach, bieda aż piszczy... Szkoda gadać... A ta drożyzna! No nic, nawet na stadion Slovana Bratislava nie miałem ochoty, no nic, wracamy do domu.
Na parkingu kolejny minus, o DOSŁOWNIE minutę przekroczyliśmy czas zapłaconego postoju (2h) i musieliśmy dopłacić za kolejną rozpoczętą godzinę...