Idziemy szlakiem aż tu nagle rozgałęzienie, brukowaną drogą pół godziny do "Strzechy Akademickiej" i leśna dróżką też tyle - wybór był jednogłośny i z góry znany: droga leśna! Kilkanaście minut drogi przez las, widać, że las rzednie, wiec pomyślałem że zaraz zobaczę jakiś piękny widoczek. To co ujrzałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Widok był zdumiewający!! Dawno czegoś tak pięknego nie widziałem. Aż przystanąłem na chwilę. Można by rzec, że to dziewicze rejony! Wszyscy idą brukowaną drogą i nikt nie chodzi przez las, po drodze mijaliśmy tylko jednego turystę! Kiedy dochodziliśmy do schroniska "Samotnia" (może stąd jego nazwa, że tak mało ludzi tędy chodzi) widok też był przepiękny! Drewniany domek (schronisko), dym z kominka, z 3 stron skały i zielona roślinność a między skałami a schroniskiem jeziorko. Można by tu siedzie cały dzień. Piękna pogoda, mało ludzi, cisza, spokój. Kompletnie tak jak by się czas zatrzymał!!!
Po herbatce wyruszyliśmy w drogę cały czas zerkając do tyłu na to urokliwe miejsce no ale naszym celem jest w końcu Śnieżka ;)