Dziś wybraliśmy się na Skrzyczne (1257 m n.p.m), pogoda była taka sobie - pełno chmur i ulewa wisiała na włosku. No ale mieliśmy szczęście i nie padało, było tylko trochę zimno.
W schronisku każdy z nas (ja, siostra + rodzice) zjadł bardzo dobrą i dużą kiełbasę po 10 zł za sztukę (to mało w stosunku do wielkości i smaku kiełbas i ich cen w innych schroniskach).
Na Skrzyczne szliśmy niebieskim szlakiem ze Szczyrku przez Halę Jaworzyna. Ze Skrzycznego zielonym szlakiem do Malinowskiej Skały (1152 m n.p.m) a stamtąd czerwonym do Przełęczy Salmopolskiej (934 m n.p.m) ;)
Z przełęczy chcieliśmy iść pieszo do Szczyrku ale akurat podjechał PKS :)