Im bliżej centrum tym większy ruch - logiczne - po pierwsze piątek a po drugie o tej godzinie wszyscy wracają z pracy. O 14:00 znajduję jakiś "parking buforowy" i idę po komórkę. W sklepie wszystko w porządku, komórkę kupiłem i wróciłem spacerkiem na parking. Stałem w cieniu więc w aucie nie było aż tak gorąco. Przegryzłem coś i za pięć trzecia ruszyłem dalej - kolejnym celem jest stadion Lecha ;)