TAAAAK! 13:20 - stajemy na szczycie!! Zmęczeni, ale zadowoleni! Ale po kolei!
Już po około 10 minutach z przełęczy Karb doszliśmy do jednego z trudnych miejsc na szlaku - w małym kominie skalnym trzeba wspiąć się po skałach (na oko 3 metry). Niby prosto zadanie ale dla kogoś kto nigdy tego nie robił dość trudne ;) Jakoś dałem radę, adrenalinka jest :D Ogólnie szlak bardzo ciekawy i urozmaicony, nie narzekamy na brak nudy! Ciekawe co to będzie przy zejściu? E tam, potem się będziemy zastanawiać. Na szlaku w kilku miejscach trzeba było szczególnie uważać na śliskie skały ale jeden z trudniejszych momentów był prawie pod samym szczytem - też trzeba był się wspiąć, trochę niżej ale trudniej. Potem już tylko 5 minut na szczyt.
Piękne uczucie stanąć na szczycie! Lekki wiaterek we włosy, rześkie powietrze, bardzo mało ludzi, ładne widoki choć Świnica była już w chmurach. Po wejściu na wierzchołek mamy przed sobą super widok: Orla Perć - Zadni Kościelec - Świnica - Świnicka Przełęcz - Kasprowy - Zakopane - Hala Gąsienicowa - Czarny Staw Gąsienicowy - Orla Perć.
Może nie jest to mój najwyższy zdobyty szczyt ale za to na pewno najtrudniejszy technicznie i to właśnie z wejścia na Kościelec jestem najbardziej dumny ;) Na następny raz (a na pewno kiedyś tu wrócę) przydały by się rękawiczki przy wspinaczce :)
14:00 - coraz ciemniejsze chmury, pora już schodzić. Zejdziemy do Przełęczy Karb a następnie przez Zieloną Dolinę Gąsienicową wejdziemy na Kasprowy Wierch :)